Dla wielu z nas dom jest azylem. Bezpieczną przystanią, do której chętnie wracamy po trudnym dniu w pracy czy na uczelni. Strefą komfortu, która daje nam swobodę i pozwala być sobą. Jak go urządzić, żeby panował w nim odprężający, pełen harmonii nastrój? Oto kilka sprawdzonych sposobów.
Efekt relaksującej przestrzeni możesz stworzyć w każdym wnętrzu. Niezależnie od jego wielkości i stylu aranżacji. Jak to zrobić? Najważniejsze, by skoncentrować się na emocjach, jakie wywołuje przestrzeń, a nie na poszczególnych elementach wyposażenia i ich wyglądzie. Chodzi o to, aby planując wystrój lub uzupełniając dotychczasową aranżację, wybierać przedmioty, kolory i faktury, które wzbudzają w Tobie przyjemne uczucia – powodują, że czujesz się komfortowo, przytulnie, bezpiecznie.
Relaks na szóstkę
Aby przestrzeń otulała jak najmilszy koc, pozwalała prawdziwie się zrelaksować i naładować baterie na kolejny dzień, koniecznie uwzględnij w jej wystroju sześć poniższych elementów:
- Oświetlenie – im więcej naturalnego światła wpada do Twojego mieszkania, tym lepiej. Jednak nie da się polegać wyłącznie na promieniach słonecznych, zwłaszcza jesienią czy zimą. Dlatego trzeba starannie zaplanować punkty sztucznego oświetlenia. Najlepiej kilka w każdym pomieszczeniu, bo lampa sufitowa to zdecydowanie za mało. Uzupełnij ją dodatkowymi źródłami światła – kinkietami, lampami stołowymi i podłogowymi. Przytulny, ciepły nastrój zbudują też świece oraz girlandy typu cotton balls. Pamiętaj, żeby wybierać żarówki o ciepłej barwie światła. Nie będą drażniące dla oczu i dadzą efekt zmiękczenia przestrzeni.
- Tekstury – choć wnętrza najczęściej oceniamy przez pryzmat ich wyglądu, to jednak nie można pominąć roli wrażeń dotykowych. Zimne, szorstkie powierzchnie nie budzą poczucia przytulności. Za to te miękkie, puszyste, aksamitne, ciepłe – jak najbardziej. Dlatego w wystroju stawiaj na miłe w dotyku tekstylia. Ozdób sofę pięknymi poduszkami w różnych wzorach i mięsistym kocem. Połóż dywan na podłodze, nawet w łazience czy kuchni. Łóżko w sypialni udekoruj plecioną narzutą. Od razu poczujesz zmianę!
- Rośliny – nie mamy wątpliwości, że rośliny ożywiają wnętrze i wnoszą do niego świeżość i rześkość. Widok zadbanych, pięknie kwitnących roślin odpręża i uspokaja, a dodatkowo pokazuje troskliwość gospodarzy. Warto wybierać gatunki, które poprawiają jakość powietrza, np. skrzydłokwiaty czy draceny. Pamiętaj, że nie musisz tworzyć domowej dżungli, żeby prawdziwie zrelaksować się w mieszkaniu. Wystarczy piękny bukiet w wazonie czy ulubiony sukulent w ładnej doniczce. Drobny element, a zupełnie zmienia percepcję przestrzeni.
- Drewno – ostatnie sezony potwierdzają, że w aranżacji wnętrz bardzo modne są chłodne materiały – beton, marmur, kamień oraz metale stosowane w dekoracjach (np. miedź, stal). W tej sytuacji najlepszym sposobem na ocieplenie przestrzeni jest zastosowanie w niej drewna. To uniwersalny i ponadczasowy materiał, który sprawdzi się dosłownie wszędzie. Dzięki niemu przestrzeń stanie się bardziej przytulna, a przez to jeszcze lepiej w niej wypoczniesz.
- Dekoracje na ścianach – puste ściany mogą wyglądać przygnębiająco i surowo, dlatego warto nieco je ozdobić. Możesz wybrać pojedynczy obraz, albo stworzyć galerię plakatów czy grafik. Innym pomysłem jest powieszenie ręcznie wykonanej makramy (we wnętrzach boho – must have), bądź lustra. Każdy taki element sprawi, że przestrzeń stanie się mniej oficjalna, a bardziej „domowa”.
- Prywatne „talizmany” – pamiątki z podróży, zdjęcia, sentymentalne przedmioty – nie dość, że nadają wystrojowi indywidualny charakter, to zwyczajnie budzą przyjemne skojarzenia. Patrząc na nie, przypominamy sobie wyjątkowe chwile; możemy przenieść się w czasie i przestrzeni, pomyśleć o osobach, które są dla nas ważne. Oderwać o tego, co tu i teraz. Czy to nie brzmi odprężająco?